W Polsce zdecydowanie dominuje uprawa odmian mieszańcowych (hybrydowych) rzepaku ozimego. Jedną z ich cech charakterystycznych jest bardzo duży potencjał do szybkiej regeneracji po zimie i budowy biomasy. Aby w pełni wykorzystać możliwości plonotwórcze, należy wczesną wiosną, w fazie wydłużania pędu zastosować regulator wzrostu. Zmniejszy on dominację wzrostu pędu głównego i pozwoli lepiej rozwinąć się rozgałęzieniom bocznym. Powszechnie wiadomo, że to zawiązane na nich łuszczyny stanowią podstawę plonu.
Wyreguluj rzepak i zyskaj
Rzepak szybko pobiera z gleby azot i intensywnie przyrasta, rośnie głównie na wysokość ze wzgledu na dominację pędu głównego. Takie zjawisko jest stosunkowo niekorzystne, ponieważ nie pozwala w pełni wykorzystać potencjału do rozbudowy pędów bocznych. Aplikacjia fungicydu pełniącego również rolę regulatora wzrostu lub dedykowane produktu pozwoli na zmniejszenie dominacji pędu głównego. Przełoży się to na rozwój pędów bocznych, a tym samym zwiększy szanse na zrealizowanie genetycznego potencjału plonowania.
Odmiany mieszańcowe (hybrydowe) bezwzględnie wymagają regulacji pokroju, natomiast w przypadku odmian populacyjnych nie zawsze jest to konieczne.
Wybranie środka ochrony roślin oraz jego dawki powinno uwzględniać przed wszystkich kondycję i wigor uprawy.
Regulacja łanu nie tylko jest impulsem do rozwoju pędów bocznych, ale również zwiększa stabilność mechaniczną pędu głównego. Ogranicza tym samym ryzyko wylegania i związane z tym trudności w zbiorze, czy też straty związane z osypywaniem nasion.
Wiosną nie tylko regulacja
W okresie jesiennym rzepak ozimy może wytworzyć nawet kilkanaście liści, które są narażone na infekcję grzybami chorobotwórczymi. Bardzo często pomimo wykonania zabiegu fungicydowego występują na nich choroby. Pomimo zabierania części liści w okresie zimowym patogeny "przechodzą" przez zimę i są źródłem infekcji wiosną. W związku z tym niezbędne jest zastosowanie środków grzybobójczych, które zwalczą i zabezpieczą rośliny rzepaku ozimego przede wszystkim przed suchą zgnilizną kapustnych. W zależności od przyjętej intensywności agrotechniki zabieg wiosenny musi zabezpieczyć zdrowotność roślin rzepaku do fazy kwitnienia lub nawet do opadania pierwszych płatków.
Z racji tego, że w momencie aplikacji fungicydu rośliny są już z reguły porażone przez choroby, niezbędne jest zastosowanie środka grzybobójczego o wielokierunkowym działaniu. W tym przypadku bardzo dobrym rozwiązaniem jest użycie fungicydu zawierającego substancję czynną grupy triazoli. Działają one na choroby interwencyjnie oraz wyniszczająco, a przez działanie zapobiegawcze, będę chronić przed nowymi infekcjami przez pewien okres po aplikacji.
Co wybrać na pierwszy zabieg w rzepaku?
Obecnie jest bardzo duży wybór środków ochrony roślin do pierwszego zabiegu. Wiele dostępnych produktu pozwala na wybór optymalnego i dostosowanego do preferencji i potrzeb rozwiązania. Zasadniczo rolnicy mają dwie możliwości:
- wybór gotowego produktu o wysokiej funkcjonalności
- przygotowanie mieszaniny opryskowej
Decydując się na wybór gotowego produktu, warto sięgnąć po Toprex 375 SC. Jest to środek ochrony roślin zawierający paklobutrazol i difenkonazol, czyli dwie substancje czynne zaliczane do triazoli. Ich działania wzajemnie się uzupełniają dzięki czemu, stosując ten produkt, uzyskuje się bardzo dobre działanie grzybobójcze i regulujące łan.
Alternatywą dla gotowych produktów o wysokiej funkcjonalności jest przygotowanie mieszaniny opryskowej, która pozwala na osiągnięcie tego samego celu. Do pierwszego wiosennego zabiegu fungicydowego wykonywanego w rzepaku ozimym bardzo często wybierany jest tebukonazol i metkonazol.
Samodzielne przygotowanie mieszaniny opryskowej pozwala na dowolne ustalenie relacji obu substancji czynnych, dostosowanej do aktualnego stanu plantacji oraz do jej potencjału do wzrostu. Często w praktyce rolniczej aplikowane jest rozwiązanie wnoszące 42 g metkonazolu i 175g tebukonazolu na hektar, co odpowiada dawce 0,7 l/ha Sierra 60 SL i 0,7 l/ha Syrius 250 EW.