16 marca 2022 roku gościem Kawiarenki Literackiej, która odbyła się w sali widowiskowej Miejskiego Domu Kultury, była Krystyna Konecka. Zwana “królową sonetu” poetka, dziennikarka, eseistka, reportażystka, fotoreporterka, laureatka nagród twórczych, jurorka konkursów literackich obchodzi w bieżącym roku jubileusz 50-lecia pracy twórczej. Mieszka i tworzy w Białymstoku.

W rozmowie z Janiną Osewską, gospodynią wieczoru, wspominała początki pracy literackiej i dziennikarskiej. Pracowała w tygodniku „Echo” w Tychach, przy którym utworzyła w 1974 r. grupę poetycką „Symbol”, następnie w miesięczniku reportażu „Kontrasty” i „Gazecie Współczesnej” w Białymstoku, współpracuje z czasopismami w kraju oraz E-dwutygodnikiem Literacko-Artystycznym “Pisarze.pl”. Specjalizuje się w reportażu społecznym, publicystyce kulturalnej i krytyce teatralnej. Zajmuje się też fotografią, dokumentuje tematy i środowiska literackie, publikując zdjęcia w prasie, książkach i prezentując je na ekspozycjach w kraju i za granicą. W dorobku ma kilkanaście wystaw fotograficznych, m.in. “Wilno i okolice”, “Życie i twórczość Adama Mickiewicza” (Nowogródek, Wilno, Rosja, Rzym, Paryż) oraz Williama Szekspira. Wydała też dwie książki reportażowe z podróży po Półwyspie Koreańskim: „Koreański koń Czhollima” oraz „Kraj porannej ciszy”. Należy do Związku Literatów Polskich, Oddział w Warszawie. Jest członkiem The Anglo-Polish Society w Bristolu, promując polską kulturę oraz Białystok w Wielkiej Brytanii. Za dokonania twórcze otrzymała wysokie oceny krytyków oraz liczne nagrody. Posiada odznakę „

Zasłużony Działacz Kultury

”.

Krystyna Konecka nazywana jest „królową sonetu”. Tak o poetce pisze Tadej Karapowicz w portrecie literackim Krystyny Koneckiej na łamach E-dwutygodnika Literacko-Artystycznego “Pisarze.pl”: “Mówiąc o twórczości Krystyny Koneckiej nie sposób nie powiedzieć, że poetka jest autorką współczesnego sonetu w literaturze polskiej. Jest to sonet autorski oraz sonet typu sonetti a corona (sonety koronne). To ważny wyznacznik jej twórczości, tak jasny na niebie różnorodnych propozycji literackich ostatniej dekady.” Kawiarenkowa publiczność miała przyjemność wysłuchać kilkunastu utworów napisanych w tej klasycznej formie, zawartych m.in. w najnowszym tomiku “Kruchość. Sonetti a corona”, wydanym w 2020 roku. Głównym tematem wierszy jest doświadczenie kruchości świata, wywołane współczesną rzeczywistością, choć słowo „pandemia” nie pada w nich ani razu.

Poetka jest autorką prawie dwudziestu książek i arkuszy poetyckich. Debiutowała “Sonetami codziennymi” (1978). Wydała także m.in. „Pory mroku”, Powrót z Erolandu”, „Ślady na jeziorach”, „Sonety litewskie”, „Znad Wilii”, „Miejsca”, „Cisza”, „A.M.”, „Żegnaj, Kornwalio”, czy dwujęzyczne książki “Ultima Thule. Głosy Islandii/ Voices of Iceland” (2017) i “Zwierciadło Marii Stuart/ Mary Stuart’s Mirror” (2020) w tłumaczeniu Ewy Sherman, „Ogrody Szekspira. Shakespeare`s Gardens” (2003) oraz reporterskie: „Koreański koń Czhollima”, „Kraj porannej ciszy”. Jej wiersze znajdują się w polskich oraz zagranicznych czasopismach, antologiach i na portalach (m.in. w Czechach, Indiach i Korei Południowej, na Litwie, w Rosji, na Ukrainie, w USA i Wielkiej Brytanii oraz we Włoszech).

Ponizej prezentujemy sonet rozpoczynający najnowszy tomik poetki „Kruchość sonetti a corona”, wydany przez Polski Fundusz Wydawniczy w Kanadzie w lipcu 2020.[ Źródło:

https://poeciwsieci.pl/kruchosc-i-sonet-krystyny-koneckiej/

(dostęp z dn. 17.03.2022r)]

Krystyna Konecka

KRUCHOŚĆ

Właśnie mieliśmy jechać… Prześcigać marzenia…
I tylko rytualnie usiąść przed podróżą,
i pomilczeć… Nikt wtedy nie przeczuł, że różom
przyjdzie schnąć bez powitań, i w osamotnieniu.
Jeszcze wczoraj medialny chaos informacji
zdawał się egzotyczny – tu nikt nie nadążał
za ofertami reklam. Gdy świat się pogrążał
dla nas niedostrzegalnie w mroku hibernacji.
Pakowaliśmy książki, prezenty, bilety,
rodzinne fotografie z życzeniami szczęścia,
pod powiekami drzewa przed wiosny nadejściem.
Dawkę pewności siebie podstępną. Niestety…
Wiedzieliśmy: to innym burza burzy plany.
Gdy oto spadła na nas nieprzygotowanych.